***
uśmiechasz
się
tak
jak wczoraj
gdy
z nieba gwiazdę odkleiłem
i
w twych dłoniach nauczyłem mruczeć
(potem
piliśmy drogę mleczną
ukołysani
ciepłem pomruku zasypialiśmy)
uśmiechasz
się
tak
jak wczoraj
gdy
kawę z mlekiem na łóżku wylałaś
a
ja świat cały
pomalować
chciałem jasnobrązową kredką
noc
białą kołdrą miasto przykryła
chłodny
pocałunek składając
na
policzki szyb
mówisz
jakie piękne w oknach są witraże
ja
już palcami
wzór
ten rysuję
na
twojej szyi