„Gdyby mieli silniejszą głowę i więcej smaku,
byliby astronomami.”
Pijacy, Zbigniew Herbert
* * *
po równi chwiejnopochyłej
wraca z kolejnej podróży
niedoszły astronom
wyklęty przez żonę i dzieci
śnieg jak biel pościeli
upranej przez matkę
która zniesie wszystko
to jeszcze nie tu
jeszcze parę kroków
jutro rano spotkasz go na rogu
zbierającego drobne
na kolejną podróż do gwiazd