czwartek, 29 września 2011

Zamyślenie

jadąc autobusem
zastanawiałem się nad słowami filozofów

a jeśli to prawda
że świat który widzę jest tylko złudzeniem
przecież zdrowy rozsądek
mylił tyle razy

zamyślony przegapiłem przystanek
na jakim miałem wysiąść

znów Achilles
przegonił żółwia

Stary młody człowiek

dotknąłem dłonią pleców
w miejscu
gdzie kiedyś miałem skrzydła
i na palcach poczułem krew

dotknąłem dłonią głowy
a w miejscu
gdzie kiedyś rosły włosy jasne
rozciąłem palce
o kołtuny drutów kolczastych

dotknąłem dłonią twarzy
i uśmiechu nie znalazłem
w kanionach przedwczesnych zmarszczek

a przecież
powinienem iść z pieśnią
chcę i potrafię

*** (duszę się w taką noc)

duszę się
w taką noc

kiedy pokój
za mały o jedną ścianę

miejsce zmysłu
którego nie mam
wypełniam wódką

panaceum na wszystko
z wyjątkiem niej samej

niedziela, 11 września 2011

Portret człowieka złamanego

stał tak
długo

wpatrywał się
jak w film
wyświetlony tylko dla niego

zgarbiony
utknął
między młotem przeszłości
a kowadłem teraźniejszości

czwartek, 8 września 2011

Pożegnanie

promienie słońca ukryły się w liściach

nim je wiatr wytarga
i deszcz do ziemi wdepcze
swym złotem przypomną dni letnie

stary szaman świat
zatańczy pożegnanie z bogiem słońcem

zagwiżdże posępną melodię wiatr
i nieba płacz
wypełni kałuże