sobota, 23 kwietnia 2011

Do poety z małej mieściny



„Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia,
by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami.”
Ernest Hemingway

nie rozmawiaj o poezji
w towarzystwie

siedź cicho
pij swoje piwo
uśmiechaj się szeroko
łykaj głęboko

jutro będzie cię boleć
tylko głowa

Po życiu

prawdziwa wieczność
jest wbrew naturze człowieka

pozbawiona czasu
konieczna i niezmienna
przeraża
bo życie to ruch

nieskończona skończoność
to tylko wieczna sekwencja marności
pozbawiona sensu
przeraża jeszcze bardziej

*** (usta...)

Człowiek jest małpą, która potrafi zrobić najprecyzyjniejszą brzytwę,
aby poderżnąć gardło drugiej małpie.
Stanisław Lem

* * *

usta
legowisko bezpańskich psów

oczy
przepaść latryny

śmiech
ciśnięty kamień
w innego
słabszego

brakujące ogniwo ewolucji istnieje
wejdź w tłum

środa, 20 kwietnia 2011

Chwila istnienia

ludzie jak co dzień
zajęci byli swoimi sprawami

nie słyszano trąb drących niebo na strzępy
nie było deszczu meteorytów
czterech jeźdźców
czterdziestu dni sromoty
legionów kościeji
stugłowych smoków pijących krew

wszystko odbyło się zgodnie z prawami fizyki
i trwało tylko chwilę

tymczasem gdzieś poza tym
co nazywamy czasoprzestrzenią
maleńki chłopiec uśmiechnął się całkiem niewinnie
gdy na jego dłoni
pękła mydlana bańka

równie niewinnie
zanurzył patyczek w wodzie z płynem
i puścił następną

środa, 13 kwietnia 2011

Duszno

mdli mnie
i źle się czuję
w kłębowisku ludzkim

czy dwoje to już tłum

na pewno ciała splecione
śliskimi pnączami pożądania

lepkość uniemożliwia ucieczkę
a myśli jak szczury
w labiryncie
tego lepiej nie mówić
tak trzeba się zachować

tutaj od dawna śmierdzi trupem

duszno

gapię się w okno

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

* * * (w koronach ciernistych drzew...)

w koronach ciernistych drzew
pogrążone w modlitwie
ptaki

wrośnięte w mogiły korzenie
jak bezdenne koszmary

jeszcze świst kul słychać
ziemia dusi krzyk niestrawiony
pamięć pruje spokój

trącone wiatrem liście
niosą szept
lecz nie zna mowy drzew
ludzkie plemię