niedziela, 27 maja 2012

Nieznośny


pusty pociąg
i butelka piwa
okrutnie niepełna

puchacz przeciął przestrzeń pijanych myśli
nic nie mówił
nie sprawdził biletu

anioł stróż wysiadł na wcześniejszej stacji
powiedział
że ma mnie na dzisiaj dosyć

słuchała żarówka
o kilku ważnych sprawach

środa, 23 maja 2012

Głębokość dołu


„Jeśli to ty hodujesz diabła
w głębokim dole trzymaj go”
Tom Waits

nie pojawił się z cyrografem

niektórzy sądzą
że przychodzi małymi krokami

ostatniego papierosa
odpaliłem mandatem
za picie w miejscu publicznym

ten ogień mógłby trawić wszystkich moich wrogów

dym wchłonął złość
uciekając w pociągowe zakamarki

wypowiedzianych słów się nie cofnie
nawet tych szeptem
zagłuszonych

dół może okazać się zbyt płytki

piątek, 18 maja 2012

Bitwa humanitarna


słowa pod dowództwem doświadczonych argumentów
zajmą strategiczną pozycję
rozpocznie ostrzał artyleria faktów
z lewej flanki ruszy pułk wyszkolonych oczywistości
po prawej w stanie gotowości konnica ciętej riposty
środkiem uderzy dywizja krytyki

pod naporem
poddasz się i przyznasz do błędu

będą polegli
zdziesiątkowane słowa
będą i jeńcy
ich resztki uwięzłe w twoim gardle

środa, 16 maja 2012

*** (złoto liści...)


złoto liści
przysypał zmrok
gdy weszli na scenę

muzyka Szopena
rozbrzmiała zapachem jassmine

poruszyła serca
odpłynęły z nurtem niezliczonych dźwięków
do krainy gdzie
muzyka
ma tylko początek

                                   po koncercie A. Jagodzińskiego
                                               Biała Podlaska 17.10.2010

piątek, 11 maja 2012

Rejs z Arturem S.

Ostatnio mój blog świeci pustkami, bo i dużo się zmieniło w ostatnim czasie.
Z powodu chwilowego braku czasu i pomysłów na nowe wiersze postanowiłem zamieścić na stronie te, które ukazały się w pierwszym tomiku Pejzaży Słów.
Kilka następnych postów będzie więc powrotem do przeszłości.




Rejs z Arturem S.

dryfuję po własnym wyobrażeniu świata
chaotycznej głębi
popychany prądem bezrozumnej woli istnienia

z lornetką w dłoniach
bez zbędnych nadziei
obserwuję horyzont

ponoć w kształtach niezmiennych ukryty jest sens

wyrwany ze stanu kontemplacji kapitan
pociąga fajkę

proponuje kubek herbaty
ucieczkę w diogenesową beczkę

Relacje


damsko-męskie

rewelacje
rewolucje
rezygnacje
reanimacje

re…