piątek, 11 maja 2012

Rejs z Arturem S.

Ostatnio mój blog świeci pustkami, bo i dużo się zmieniło w ostatnim czasie.
Z powodu chwilowego braku czasu i pomysłów na nowe wiersze postanowiłem zamieścić na stronie te, które ukazały się w pierwszym tomiku Pejzaży Słów.
Kilka następnych postów będzie więc powrotem do przeszłości.




Rejs z Arturem S.

dryfuję po własnym wyobrażeniu świata
chaotycznej głębi
popychany prądem bezrozumnej woli istnienia

z lornetką w dłoniach
bez zbędnych nadziei
obserwuję horyzont

ponoć w kształtach niezmiennych ukryty jest sens

wyrwany ze stanu kontemplacji kapitan
pociąga fajkę

proponuje kubek herbaty
ucieczkę w diogenesową beczkę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz