dotknąłem dłonią pleców
w miejscu
gdzie kiedyś miałem skrzydła
i na palcach poczułem krew
dotknąłem dłonią głowy
a w miejscu
gdzie kiedyś rosły włosy jasne
rozciąłem palce
o kołtuny drutów kolczastych
dotknąłem dłonią twarzy
i uśmiechu nie znalazłem
w kanionach przedwczesnych zmarszczek
a przecież
powinienem iść z pieśnią
chcę i potrafię
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz