czy
pamiętasz
jak
we dwoje
siedzieliśmy
pod tą wiśnią
mrówki
omijały konfitury
a
nasze uśmiechy
wytarły
z nieba obłoki
w
twoich włosach
palcami
szukałem wierszy
a
ty sukienką przedłużałaś
wzorzec
polnych kwiatów
znalazłem
takie miejsce
na
szyi pod uchem
co
na nogach twoich zbudziło dreszcze
i
miałaś w oczach
błyszczącą
skromnie
chwili
esencję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz